Wibrujesz - jesteś energią

Światło, podobnie jak energia i dźwięk, to fala. A więc możemy się do niej dostrajać. Białe światło rozszczepiane jest w pryzmacie na szereg frakcji o różnych długościach fali. To są kolory.
Człowiek jest prawdziwa tęczą kolorów - wewnątrz i na zewnątrz swego pola . A właściwie iskrą energii świetlnej, oderwana z całego spektrum świetlistej energii kosmicznej.
Tęcza ma 7 kolorów. Ale wiadomo, że w życiu nie zawsze na naszym niebie jest tęcza. Niezależnie jednak od warunków zewnętrznych, warto dbać o to, by pełne koło barw, czyli mogący ulec rozwinięciu potencjał, stanowiło nasz pryzmat.
Także relacja między dźwiękami a człowiekiem opiera się na harmonicznych stosunkach między częstotliwościami drgań poszczególnych narządów. Piąty interwał w kamertonie ma zastosowanie w uzdrawianiu ciała fizycznego.
Życie to nieustanny kalejdoskop. Od naszego wewnętrznego
nastawienia zależy, ile barw i tonów dostrzeżemy i iloma będziemy chcieli
operować.. Choćby i dlatego, że to, co jest w nas, będzie i wokół nas. A przecież człowiek nie jest samotna wyspą. Chce być w relacjach. Relacje będą bardziej intensywne oraz satysfakcjonujące, gdy będziemy emanować życiem - ze wszystkimi jego wibracjami.
A propos, czy znasz analizę kolorystyczną i wiesz coś o terapii kolorami? A może interesujesz się uzdrawiającymi dźwiękami?

Świat jest zmienny. Zmienia się otoczenie. Zmieniamy się my.
A jednak...
Nie ma pomyłek. Nie ma przypadków. Wszystko jest po coś. Co więcej, wszystko jest logiczne i służy najlepszej samorealizacji duszy w cielesnej postaci tego ziemskiego istnienia.
Dlaczego? Ponieważ energia jest przekaźnikiem informacji do materii. Z punktu widzenia mechaniki kwantowej informacja jest wzorem form materii i energii. Potencjalne informacje są możliwymi wzajemnymi oddziaływaniami. Baza informacyjna tworzy koherentne pole nośne.

Medycyna ezoteryczna skupia się na takiej pracy z człowiekiem, w wyniku
której następuje przywrócenie pierwotnych rytmów, co prowadzi do
osiągnięcia spójności świata makro ze światem mikro, ujętej w słynnej
maksymie "jak na górze, tak na dole".

Wszystko jest energią. A 99% otaczającej nas przestrzeni to...pustka.
Jest ona perfekcyjnie utrzymywana w porządku właśnie dzięki odwiecznym
prawom zachowania energii.
Święta medycyna zakłada, że człowiek dąży do równowagi pojmowanej jako stabilność na wszystkich
kluczowych poziomach - ciała, umysłu i ducha.
Czyni tak, żeby
energia makrokosmosu również w nim, mikrokosmosie, płynęła potężną siłą,
która umożliwia osiągnięcie pełni dobrostanu.
Dzieje się tak, ponieważ leżące u podstaw całej egzystencji pole informacyjne wiąże człowieka ze wszystkim, co istnieje.

Śledziona
jest centralnym narządem, w którym sieć duchowa styka się z siecią
fizyczną, śledziona łączy ciało eteryczne z ciałem fizycznym. Rozprowadzając ją po systemie meridianów lub czakr. By wszędzie dotarło tchnienie życia/prana/qi/bioenergia.
Tak się składa, że tuż obok jest czule oplatający to wszystko nerw błędny ze swoimi dwiema gałęziami - brzuszną i grzbietową. Jego niezakłócone funkcjonowanie jest gwarantem harmonijnego rozprowadzania energii po ciele. Co warunkuje naszą homeostazę. Więcej o tym dowiesz się, zagłębiając się w teorię poliwagalną Porgesa.

Energię możemy rozpatrywać również jako kalibrację naszej świadomości.
Im wyżej wibrujemy, tym bliżej źródła jesteśmy.
Dzięki rozwojowi umacniamy też innych. Wszak to, co z nas, promieniuje na zewnątrz. A inni to my, tylko w innej postaci.
Jako świat ziemski też mamy swoją kalibrację. Każdym słowem i czynem, myślą i uczuciem wpływamy na ogólny jego stan.
Warto się rozwijać. Jeśli raz osiągniemy jakiś poziom, już nigdy nasze JA nie pozwoli, byśmy znaleźli się niżej.
Rozwój to oczywiście proces wielowymiarowy i bardzo intymny. Wymaga czasu. Tak naprawdę tylko my wiemy, ile i jak osiągamy.

Od zarania dziejów wiadomo, że istotą szczęścia i harmonii jest
równowaga. Trzeba nieustannie troszczyć się o jej zachowanie i z
miłością ją przywracać.
Sprawność fizyczna
oraz relaks umysłu i spokój ducha przekładają się na większą pewność siebie i świadomość ciała oraz jego
możliwości. To szczególnie ważne dziś, gdy niezwykle trudno o uważność i miłość do siebie.
